Związek to jedna z potencjalnie najbardziej satysfakcjonujących rzeczy, jaka może nas z życiu spotkać. Bywa źródłem szczęścia, spełnienia i sensu. Niestety – nie zawsze. Obecnie niemal jedna trzecia małżeństw kończy się rozwodem, co sprawia, że zamiast pozytywnych skojarzeń przychodzą na myśl o nim porzucone marzenia, poczucie straty, a nawet cierpienie. Z czego to wynika? Pewnie z wielu przyczyn. Wśród nich sporo miejsca zajmuje nie do końca prawidłowo ukształtowane poczucie tożsamości oraz niska świadomość siebie.

Nieznajomość siebie i swoich potrzeb powoduje, że w momentach konfliktu przyjmujemy postawę obronną i reagujemy silnymi emocjami. W takich warunkach trudno o porozumienie, kompromis i zgodę. Zamiast tego jest krzyk, ucieczka, wzajemne oskarżenia, agresja słowna i nie tylko. Jak sobie z tym radzić?

1. Przyjmij do wiadomości, że jesteś dzieckiem swoich rodziców
Ty to oczywiście nie oni. Ale wiele cech macie wspólnych. Być może nie chcesz tego przyznać i to właśnie stanowi przeszkodę. Póki nie zaakceptujesz tego faktu, nie pogodzisz się z tym, kim jesteś, a więc nie zbudujesz udanego związku.
Druga sprawa: spójrz na związek rodziców a będziesz wiedzieć jak i dlaczego wygląda Twój. To nie tak, że szukasz takiej kobiety, jak Twoja matka czy takiego mężczyzny, jak Twój ojciec. Mechanizm działa w nieco inną stronę: jako syn swojego ojca jesteś do Niego podobny, a więc odpowiadają Ci podobne kobiety (oczywiście nie pod każdym bez wyjątku względem, ale pod bardzo wieloma. To samo dotyczy kobiet: jako córka swojej matki jesteś do Niej podobna i podobają Ci się podobnie co Jej mężczyźni.

2. Słuchaj partnera i skupiaj się na chwili obecnej

Kiedy Twój partner próbuje Ci coś powiedzieć, weź głęboki oddech i spróbuj skupić się wyłącznie na słuchaniu. Jeśli to trudne, wyobraź sobie, że mówi do Ciebie Twój autorytet. Uspokój emocje, otwórz się na drugą osobę. Przestań traktować przekaz jak atak na Ciebie, a zacznij uznawać za rozmowę o potrzebach i ich wzajemnym zaspokajaniu. Zwróć uwagę na mowę ciała partnera i to, co można wyczytać między słowami. Pomyśl, jakie te sygnały wyrażają emocje? Jakie potrzeby? Spróbuj spytać o nie partnera. Dasz w ten sposób do zrozumienia, że próbujesz zrozumieć Jego samego i Jego potrzeby oraz pragniesz je zaakceptować.

3. Bądź empatyczny

Pozwól, by doświadczenia partnera były także Twoimi. Wczuj się w to, co przeżywa. Kiedy widzisz, że jest w silnych emocjach, wyobraź sobie, co dokładnie czuje i jak Ty czułbyś się na jego miejscu. Co czujesz myśląc o tym? Czy potrafisz być współczujący? Czasem to wystarczy zamiast dawania rad czy kazań. Wzajemnie doświadczanie, rozumienie i dzielenie się emocjami sprawia, że łatwiej je „przerobić” i skupić się na tym, skąd się wzięły, dlaczego i jak sprawić, by były budujące, a nie destrukcyjne. TO jest prawdziwy lek na samotność, nie samo bycie w związku.

4. Działaj!

Na troski i kryzysy nie ma lepszego sposobu niż aktywność. Pokaż, że widzisz problem, zamiast udawać, że go nie ma. Daj do zrozumienia, że masz w sobie wolę, chęć i motywację, by zmienić to, co złe. Weź pod uwagę potrzeby partnera. Jeśli problemem jest przemęczenie – zaproponuj, że przejmiesz jeden z obowiązków, choćby na jakiś czas. Twój partner stracił pracę? Zrezygnuj z czegoś, co było Twoim „bonusem” od drugiej połówki do czasu znalezienia przez nią pracy. W ten sposób nie tylko okażesz dobrą wolę i szacunek, ale także zmniejszysz lęk partnera oraz psychiczny dyskomfort. Twój partner nie chce Twojego poświęcenia? Trudno, liczy się to, że próbujesz pomóc i rozumiesz.

5. KOCHAJ!

Okazuj, że Twoja miłość jest bezwarunkowa. Bądź szczery w uczuciach. Nie chowaj urazy, bo obróci się przeciwko Tobie. Kiedy czujesz złość, zastanów się, czy aby na pewno kierujesz Ją na odpowiednią osobę…
Wciąż miej na uwadze to, co sprawiło, że jesteście razem. Wybaczaj sobie i partnerowi błędy i uczcie się na nich oboje. Nie ma ludzi nieomylnych. Przestań pytać siebie, za co kochasz partnera. Miłość to troska o czyjś dobrostan i darzenie go czułością, a nie uczucie zależne od tego, co partner dla Ciebie robi. Ważne są: wsparcie, wyrozumiałość, umiejętność wybaczania oraz zaufanie. Kiedy którejś „składowej” brakuje, to znak-sygnał to działania.

Związek to nie tylko sielanka, codzienne zachody słońca nad morzem przy butelce wina czy kolacje przy świecach. To raczej taniec. Wymaga elastyczności, umiejętności przystosowania się do zmieniającej sytuacji i podążania za partnerem z jednej strony, ale także dużej dawki samoświadomości, znajomości własnych potrzeb i zachowań oraz trwałego poczucia tożsamości z drugiej. Trudno zgrać dwa życiowe doświadczenia, dwa różne sposoby odczuwania, dwa rodzaje stresów i lęków, różne potrzeby, a gdy się tego nie uczyni, można podeptać się wzajemnie, upaść, doznać kontuzji… Dlatego tak ważne są techniki, które ten wzajemny taniec życia ułatwią i uczynią pełnym pasji i satysfakcji, również tej z wysiłku.

Jeśli Twój związek przeżywa kryzys i potrzebujesz wsparcia – chętnie pomogę.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.