Czy zdarzyło Ci się wpatrywać w telefon, czując narastającą panikę, bo bliska osoba nie odpisuje od godziny? W Twojej głowie pojawia się myśl: „To już koniec. Zostawi mnie. Co zrobiłxm nie tak?”. A kiedy w końcu odpisuje, czujesz ulgę zmieszaną ze złością.
To emocjonalny rollercoaster. Z jednej strony pragniesz miłości bardziej niż czegokolwiek innego. Z drugiej – w głębi duszy nie wierzysz, że znajdziesz kogoś, kto zostanie z Tobą na zawsze. Boisz się, że każdy związek skończy się cierpieniem.
Jeśli to brzmi znajomo, możesz mieć Schemat Porzucenia i Niestabilności Więzi.
Paradoks: Chcę Cię, ale wiem, że odejdziesz
Osoby z tym schematem żyją w ciągłym napięciu. Często słyszą od otoczenia: „Jesteś zbyt wrażliwy”, „Przesadzasz”. Jednak wbrew temu, co innym zdarza się myśleć, to nie jest kwestia temperamentu czy „nadwrażliwości” To głęboki lęk przed utratą bezpiecznej bazy.
Działasz wtedy w sprzeczności:
- Jesteś pesymistą co do miłości („I tak mnie zostawi”).
- Desperacko pragniesz bliskości, co czasem sprawia, że „dusisz” osobę partnerską swoją potrzebą uwagi.
Skąd bierze się ten lęk?
Wyobraź sobie małe dziecko pozostawione na wielkim dworcu kolejowym czy lotnisku w nieznanym mieście. Tak czuje się osoba, która doświadczyła porzucenia. Schemat ten często powstaje zwykle wcześnie, w okresie przedwerbalnym (w pierwszych dwóch latach życia). Może wynikać z fizycznego braku rodzica, ale też z jego niedostępności emocjonalnej – np. z powodu depresji, emocjonalnego chłodu czy choroby.
Wówczas kiedy jesteś dorosłx, Twój mózg wciąż pamięta to przerażające uczucie: „Jestem sam_a i nie przeżyję”. Dlatego, gdy partner_ka się oddala (nawet na chwilę), reagujesz pierwotnym lękiem.
6 sygnałów, że ten schemat Tobą kieruje:
- Panikujesz przy braku kontaktu: SMS bez odpowiedzi to dla Ciebie dowód na koniec relacji.
- Szukasz znaków: Obsesyjnie analizujesz gesty i słowa, szukając dowodów na to, że ktoś chce odejść.
- Działasz desperacko: Gdy czujesz zagrożenie, kurczowo trzymasz się osoby partnerskiej.
- Czujesz zdruzgotanie po rozstaniu: Ból jest tak silny, że wydaje się nie do przeżycia.
- Reagujesz złością: Gdy ktoś w końcu wraca/odpisuje, atakujesz go za to, że kazał Ci czekać.
- Nie wierzysz w trwałość relacji: Zakładasz, że każdy w końcu odejdzie.
Jak zatrzymać karuzelę lęku?
Praca z tym schematem to nauka bycia dla siebie „bezpieczną bazą”.
- Zrozum swoje „triggery” (wyzwalacze). Zapisz, co dokładnie wywołuje panikę. Czy to brak wiadomości? Czyjś zły humor? Nazwij to: „To nie koniec, to mój schemat się aktywował”.
- Prowadź dziennik emocji. Ale nie tylko po to, by pisać jak źle się czujesz. Użyj go do dialogu ze sobą. Odpisz sobie tak, jak odpisałby kochający, mądry rodzic.
- Metoda „Karty ratunkowej”. To potężne narzędzie. Napisz do siebie list/notatkę na trudne chwile:„Wiem, że teraz się boisz. To Twój schemat porzucenia. Powstał, ponieważ… By chronić się przed cierpieniem, radzisz sobie poprzez… (nazwij tu swoją reakcję, np. pisanie do znajomych osoby partnerskiej). Skup się na byciu swoim najlepszym przyjacielem. Jestem tu z Tobą jako Twoja Opiekuńcza Część. To uczucie minie. Jesteś bezpiecznx.” Noś to przy sobie i czytaj, gdy dopadnie Cię lęk.
- Bądź dla siebie łagodnx. Masz prawo do tych uczuć. Twoja historia nauczyła Cię tak reagować.
Pamiętaj: Możesz zbudować stabilną relację. Najpierw jednak warto zbudować dobrą relację z samym sobą – tą częścią Ciebie, która boi się zostać sama – Wrażliwym Dzieckiem.
0 komentarzy