Akceptacja siebie to podstawa psychicznego zdrowia. O ile zwykle jakoś przełykamy słabość charakteru, często trudno nam docenić własne ciało. A to niezmiernie ważne. Jak sprawić, by stawanie przed lustrem wywoływało uśmiech i pozytywne emocje? Oto 5 kroków, od których warto zacząć. Do dzieła!
1. Postrzegaj i oceniaj CAŁOŚĆ
Nie ma co się oszukiwać: idealnym być nie można. Nawet na pięknym, zadbanym ciele, zawsze znajdzie się coś, czego można się “przyczepić”. Każdy z nas ma taki punkt czy część ciała, którego wyjątkowo nie lubi lub nawet ma na tym tle kompleks. Za małe oczy, obwisłe kolana, kręcone włosy, krzywe zęby, gruby brzuch… Często patrzymy na siebie właśnie przez pryzmat tego, co w nas najgorsze, najbrzydsze czy najgrubsze. Tymczasem warto zacząć postrzegać swoje ciało jako jedną, harmonijną całość. Spójrz w duże lustro, a zobaczysz, że wszystko ze sobą współgra.
2. Pomyśl jakich wspaniałości potrafi dokonać Twoje ciało
W nawale codziennych obowiązków często zapominamy, że nasze ciała w każdej sekundzie dokonują cudów. Wielu z nas docenia ten fakt dopiero, gdy zachoruje czy ulegnie wypadkowi. Wtedy pojawia się myśl: Dlaczego nie potrafiłem dostrzec, jak cudownie jest chodzić, mówić, tańczyć, widzieć, gotować to, na co ma się ochotę. Moje ciało dawało mi tyle możliwości… Nie dopuść do tego. Przestań tracić czas na narzekanie i zamartwianie się o swoją wagę, figurę, rozmiar piersi czy pupy. Jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza, poświęć go na ugotowanie dietetycznego dania, spacer czy rozwój osobisty. O razu poczujesz się lepiej.
3. Bądź realistą
Z zazdrością patrzysz na modelki, modelów i aktorów w mediach czy kolorowych magazynach? Nie masz powodu! Zdjęcia, które widzisz są retuszowane, i to dość mocno. Ale to nie wszystko. Masz pojęcie, ile godzin poświęcają fryzjerzy, styliści, fotografowie, specjaliści od świateł i strojów, by efekt końcowy był taki, jaki widzisz? No właśnie. Weź o pod uwagę i nie porównuj siebie do nich, bo nie ma to sensu. Świat, który obserwujesz w ten sposób, nie istnieje naprawdę, a jest tylko mrzonką.
Poza tym, przestań wierzyć, że wszystko dostaje się z góry. Ci, co wyglądają pięknie, wkładają w to mnóstwo wysiłku, kreatywności, czasu i wiedzy.
4. Zmień myślenie
To, jak postrzegają Cię inni, zależy w ogromnej mierze od Ciebie. Jeśli uważasz, że nie jesteś osobą, którą można lubić, kochać czy szanować i która może się podobać, przekazujesz ten komunikat innym, często nawet nieświadomie. Nie musisz nawet o tym mówić, wystarczy, że okazujesz to swoim zachowaniem, mimiką, gestami. W ten sposób dodatkowo utwierdzasz się błędnym przekonaniu o byciu mało wartościowym czy niewartym zainteresowania. Zacznij darzyć siebie szacunkiem, a go zdobędziesz.
5. Dbaj o swoje ciało
Zdrowe ciało nie ma nic wspólnego z drastycznymi dietami, pigułkami, suplementami diety czy ćwiczeniami ponad siły i możliwości. Aby się nim cieszyć, ważne są przede wszystkim świadome, racjonalne odżywianie się oraz stała, regularna aktywność fizyczna. Tym, co również się liczy, jest korzystanie z umiarem z wszelkich używek, leków, antybiotyków. Doceń swoje ciało, gdyż jest jednym z największych darów, jakie posiadasz. Traktuj je z szacunkiem, bo drugiego nikt Ci nie podaruje. Masz w sobie piękno i blask, wystarczy tylko dać ciału szansę, by się ujawniły.
Czytaj także:
Samoocena: trening czyni mistrza
Krótki trening samooceny
Pozbądź się negatywnych przekonań i idź naprzód!
1 komentarz
wyobcowana · 20/10/2017 o 00:41
Wszystko fajnie można to robić, ale co jeśli sama sobie wmawiasz że jesteś beznadziejna, że niczego nie jesteś warta i każdą rozmowę odbierasz jako atak, w nocy śnią Ci się koszmary, że krzywdzą Cię najbliżsi ? co wtedy? Jak to zmienić jak całymi dniami walczysz z organizmem aby funkcjonował normalnie, a on na każdym kroku Ci uświadamia że jesteś ta gorsza, beznadziejna, bezużyteczna? Co wtedy? Udawać że jest cudnie, że nie masz celu w życiu a nadal na tym świecie jesteś? Może po prostu najlepiej odpuścić i zapomnieć o tym wszystkim? Bo jak z kimś rozmawiasz na temat na którym Ci zależy wiesz że zostaniesz zrówna z ziemią do zera? i czy warto ciągnąc to dalej kiedy motywujące tekst nic nie dają, a nawet jeśli to na 5 minut. Co w takiej sytuacji zrobić?
Możliwość komentowania została wyłączona.