Spośród wielu uczuć, które towarzyszą życiu w związku, jednym z najbardziej destrukcyjnych jest zazdrość. Zwłaszcza, jeśli nie ma się do niej podstaw, a wynika ona z lęków, braku pewności siebie czy zaburzonego poczucia tożsamości. Od zazdrości krótka droga do nienawiści, a od tej – do rozpadu związku. I nie chodzi tu wyłącznie o zazdrość związaną z innymi mężczyznami czy kobietami, ale także o porównywanie siebie z partnerem i poczucie bycia gorszym.
Odrobina zazdrości nie zaszkodzi
Dopóki to, że jesteśmy zazdrośni, motywuje nas do działania, starania się o partnera, dbania o siebie czy samorozwoju, nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie – może się to okazać budujące zarówno dla związku, jak i dla nas samych. Ważne jednak, by nie doprowadzić do sytuacji, kiedy zazdrość zaczyna zatruwać życie i zaburzać normalne funkcjonowanie. Wówczas nasze myśli zaczynają krążyć wyłącznie wokół partnera i jego domniemanej zdrady czy wyższości.
Kiedy zazdrość omamia
Jeśli czujesz, że zazdrość Twoja lub partnera zaczyna przejmować kontrolę nad Tobą, Wami i Waszym życiem, czas wziąć sprawy w swoje ręce. Pierwszym krokiem powinno być odkrycie, o co lub o kogo tak naprawdę jesteśmy zazdrośni. Może być tak, że obawiamy się zdrady, ponieważ doświadczyliśmy jej wcześniej lub mieliśmy z nią styczność np. we własnej rodzinie. Powodem do zazdrości – choć mało się o tym mówi – mogą być także duże rozbieżności w zarobkach czy wykształceniu. Nie wszyscy – choć nie do końca zdają sobie z tego sprawę – potrafią przejść nad tym do porządku dziennego. Wreszcie, można czuć zazdrość w stosunku do członków rodziny partnera: rodziców, rodzeństwa, dzieci z poprzedniego związku. Nie są to kwestie łatwe, dlatego wymagają rozmów i ustaleń.
Następnym krokiem do stawienia czoła zazdrości jest zastanowienie się, jak bardzo jest ona racjonalna, tzn. wyjaśnialna. Być może masz podstawy sądzić, że jesteś zdradzany lub Twój partner wyraźnie daje Ci do zrozumienia, że czuje się lepszy, bardziej lubiany przez innych czy kochany? Pamiętaj przy tym, że sukcesy partnera nie są Twoją porażką i masz na nie taką samą szansę, choć – być może – w innych dziedzinach. Dlatego miej swoje pasje i zajęcia i nigdy nie pozwól, by z powodu związku zeszły one na dalszy plan. Zadbaj jednak, by nie były one krzywdzące dla drugiej strony.
Znajdź przyczynę
Zazdrość, jak wspomniałam wcześniej, może mieć swoje korzenie w Tobie. Często zdarza się, że jest powodowana przez Twoją niską samoocenę, brak pewności siebie, niepewność własnej tożsamości. Trudno żyć samemu, gdy zauważasz u siebie którąś z tych rzeczy lub nawet je wszystkie, a cóż dopiero budować udany związek. Podobnie, trudno odnaleźć spokój i harmonię w bliskiej relacji, gdy żyje się w ciągłym poczuciu lęku.
Dlatego tak ważna jest praca nad sobą, dążenie do własnej odrębności i docenianie siebie takim, jakim się jest. Możesz poczytać na ten temat więcej tutaj lub tu.
Zrób coś!
Życie z ciążącym wciąż uczuciem zazdrości z pewnością będzie miało negatywny wpływ na Twoje, Wasze życie, zwłaszcza psychiczne. Obsesyjna, długotrwałą zazdrość może także prowadzić do fizycznych dolegliwości takich jak zaburzenia snu, lęki, nadciśnienie czy chroniczny stres. Warto także wspomnieć, że patologiczna zazdrość może być jednym z objawów zaburzeń psychicznych takich jak Zespół Otella, zespoły urojeniowe, niektóre zaburzenia osobowości. Dlatego, jeśli sam nie potrafisz dać sobie z tym rady lub jesteś ofiarą zazdrości – zgłoś się do specjalisty.
294 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.